sobota, 22 marca 2014

McRobbie w "Rozmowach nocą"

Angela McRobbie w „Post-feminism and popular culture” pisze o tym, że przez postfeminizm rozumie proces, który swoje istnienie zawdzięcza wyczerpaniu się feminizmu. Wg McRobbie feminizm osiągnął już wszystkie swoje cele i przestał być użyteczny we współczesnej rzeczywistości. Może tylko istnieć w formie „życia po życiu”, jako źródło, z którego można czerpać. Przyszedł czas na coś nowego i tym jest właśnie postfeminizm. Może on wykorzystywać osiągnięcia i nawet założenia feminizmu, ale w nowy sposób. McRobbie pisze, że nowy model spojrzenia na kobiecość i aktywność kobiet wynika z powstania nowego pokolenia, którym zajmują się w swoich pracach między innymi Giddens, Beck i Lush. Zarówno ich teorie, jak i łączący się z nimi postfeminizm można łatwo znaleźć w kulturze popularnej, która jest dobrą platformą do ich przetwarzania.
Przykładem tekstu popkultury polskiej, w którym można odnaleźć przedstawienie rozumienia postfeminizmu wg McRobbie jest komedia romantyczna Rozmowy nocą. Główna bohaterka, Matylda, jest trzydziestoletnią singielką z dużego miasta. Zdaje się uosabiać obraz kobiety, o jaki walczył feminizm: jest samodzielna, niezależna, robi karierę artystyczną, odnosi sukcesy. Nie jest zmuszona wyjść za mąż, urodzić dzieci i zajmować się domem, najlepiej na wsi. Jednak to nie jest to, o czym Matylda marzyła. Jej głównym pragnieniem, najważniejszym wątkiem filmu, jest pragnienie posiadania dziecka. Nie powodziło jej się w miłość, żaden mężczyzna w jej życiu nie został w nim zbyt długo i nie nadawał się na ojca. Dlatego też Matylda postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i za pomocą ogłoszeń zaczęła szukać nie ojca dla dziecka, tylko dawcy nasienia, który zrobi swoje i nigdy więcej go nie zobaczy. Z jednej strony jest to działanie feministyczne – kobieta nie czeka na mężczyznę, nie uzależnia swojego życia od niego, tylko ma własny cel i sama troszczy się o jego osiągnięcie. Z drugiej jednak jest do tego zmuszona, bo feminizm pozbawił ją wsparcia, jakie dawała m. in. instytucja rodziny. To, co kiedyś miałaby zapewnione (dzięki np. aranżowanym małżeństwom, którego oczywistym celem było posiadanie potomka) lub przynajmniej do czego osiągnięcia byłaby zobligowana, a co za tym idzie otrzymałaby pomoc - kiedy małżeństwo jest oczywistym pragnieniem kobiety, jej rodzina i przyjaciele pomagają jej je spełnić; w czasach rozwoju feminizmu zakładanie takiego pragnienia mogłoby być uznane za błąd, a nawet obrazę. Dlatego kobiety w czasach postfeminizmu nie mogą liczyć na wsparcie ich pragnień, które zostały uznane przez feminizm za opresyjne, wymuszone przez system patriarchalny. Sytuacja Matyldy jest przykładem sytuacji, w której mamy do czynienia z czymś, co McRobbie nazywa podwójnym splątaniem (double entanglement), w którym neokonserwatystyczne wartości istnieją w relacji z teorią gender, seksualności i nowego modelu życia rodzinnego, a także w którym feminizm jest czymś oczywistym, częścią Gramsciańskiego common sense, ale przez młode kobiety może być nienawidzony, odrzucany. Matylda wie, że ma prawo do niezależności i podążania własną ścieżką, ale może też, choć w filmie nie jest to zaznaczone, mieć żal do feminizmu, który pozbawił ją wsparcia w dążeniu do „przedfeministycznego” celu, jaki jest jej pragnieniem.
W Rozmowach nocą Nie tylko Matylda jest bohaterką, uosabiającą to, czym zajmuje się McRobbie. Jej przyjaciółka, Weronika, również jest „kobietą wyzwoloną”. Nie tylko jest niezależna, ale też jest wyzwolona seksualnie – wie, czego pragnie i nie boi się tego szukać i dostawać. Okazuje się jednak, że w głębi serca nie podoba jej się, jak żyje. Tak naprawdę pragnie rodzinnego ciepła i stabilizacji.
Obie te bohaterki nie są częścią feministycznej wspólnoty, nie chcą myśleć „my”, bo nie pragną tego, o co walczą feministki. Są podmiotami postfeministycznymi, skupiającymi się nie na feminizmie, ale na kobiecej indywidualizacji.

Rozmowy nocą to przykład polskiej kultury popularnej, który potwierdza tezy Angeli McRobbie. Feminizm osiągnął już to, co miał osiągnąć i teraz przyszedł czas na coś nowego ‑ postfeminizm, który może korzystać z osiągnięć feminizmu, ale nie może się do niego ograniczać, bo to już nie wystarcza we współczesnej rzeczywistości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz