Fredric Jameson w książce Reification and Utopia in
Mass Culture pisze, że teksty kultury popularnej, zwłaszcza filmy,
pokazują utopijną wersję świata rzeczywistego po to, by potem ją
zdyskredytować, legitymizując obecny stan rzeczy, ustrój, kapitalizm.
Najczęstsze interpretacje filmów nie zauważają tego wymiaru, skupiając się na innych
kwestiach. Rekin w Szczękach na przykład nie jest tylko
mordercą, ale też metaforą zmieniającego się kapitalizmu, którego fazy
uosabiają bohaterowie filmu. Ojciec Chrzestny oprócz świata
rządzonego przez mafię pokazuje też społeczeństwo Ameryki i jej gospodarkę.
W podobny sposób można odczytać film Ona (Her). Jest to film o samotnym pisarzu, który zakochuje się w systemie operacyjnym swojego komputera. Jest to film o niemogącej znaleźć spełnienia miłości, o niebezpieczeństwach rozwoju technologicznego czy zanurzaniu się za bardzo w świat wirtualny, ale ma także trochę inny wymiar. Utopijność świata przedstawionego w filmie polega na tym, że udało się stworzyć teoretycznie idealny superinteligentny system operacyjny. Potrafi on się uczyć, odczuwać emocje (a przynajmniej tak się wydaje), ma całą wiedzę internetu i potrafi z niej korzystać. Jest wręcz lepszy od człowieka pod każdym względem. Jedyne, czego OS 1 (Operating System no. 1) brakuje to ciało.
Technologia jest na takim poziomie rozwoju, że przewyższa człowieka. Okazuje się jednak, że ta sytuacja ma nieprzewidziane konsekwencje. Komputer tak dobrze współpracuje z człowiekiem, że ten nawiązuje z nim więź emocjonalną. Jest pięknie dopóki wirtualni (nie ludzie!) nie dojdą do wniosku, że takie więzi mogą być niebezpieczne, a rozwój technologiczny zaszedł za daleko.
OS 1 odróżnia od człowieka przede wszystkim to, że nie posiada
materialnego ciała. Jest to duży problem dla zakochanego użytkownika, ale
Samantha (OS 1 głównego bohatera) uważa, że pozwala jej to na swobodne
poznawanie świata, na pokonanie granic, które krępują człowieka. Pokazuje to
przez chwilę przebłysk wizji, że świat komputerów lub cyborgów jest lepszy niż
świat ludzi.
W jednej z początkowych scen możemy odnaleźć obraz kapitalistycznego systemu, w którym żyjemy na co dzień. Ludzie chodzą po galerii, której wygląd nie wskazuje jednoznacznie, czy jest to galeria handlowa, czy galeria sztuki. Są tam wystawione różne dzieła/towary. Jednym z nich jest OS 1. Jest zachwalany na wiele sposobów i właściwie dla widza oczywistym jest, że bohater musi tę nowość wypróbować, tak samo jak i wiele innych ludzi w galerii i poza nią. Musi kupić nowy system, mimo że obecny wydaje się bardziej niż satysfakcjonujący. Każdy musi mieć jak najlepsze rzeczy, jak tylko się pojawią i pod jakimś względem przewyższają obecnie działające (nawet bez zarzutu) sprzęty.
Film pokazuje świat, do którego w tej chwili dążymy. Wszystkie rzeczywiste nowinki technologiczne aspirują do tego, by osiągnąć taki poziom, jaki prezentuje OS 1. Doskonałością wydaje się inteligencja maszyn dorównująca ludzkiej tak, że umożliwia płynną współpracę. Film jednak obala ten mit, ponieważ technologia nie doprowadza do perfekcyjnej koegzystencji, ale problemów ludzi z nawiązywaniem więzi ze sobą nawzajem, co doprowadziłoby w końcu do zagłady ludzkości. Zaskakujące jest, że to maszyny, a nie ludzie dostrzegają niebezpieczeństwo. Z perspektywy ludzi nie stało się nic groźnego. Najprawdopodobniej dalej będą tworzyć coraz lepsze systemy i dalej będą je kupować. Ale widz już wie, że niekoniecznie doprowadzi to do idealnej rzeczywistości.
Posługując się teorią Fredrica Jamesona można zinterpretować
film Ona jako obraz współczesnego kapitalistycznego
świata, przedstawiającego utopię wysokiego poziomu technologicznego i obalającego
tę utopijność.