niedziela, 10 listopada 2013

Jak czytamy "Dumę i uprzedzenie" wg Fiske'a

John Fiske w rozdziale 3. "Przyjemności twórcze" książki Zrozumieć kulturę popularną pisze o tym, w jaki sposób odbiór tekstów popkultury daje przyjemność. Wg Fiske’a przyjemności popularne są inicjatywą oddolną, pozostającą w stosunku w jakiś sposób opozycyjnym do władzy, ponieważ są wynikiem sojuszy społecznych, zawieranych przez ludzi tej władzy podporządkowanych. W ten sposób przyjemności popularne przeciwstawione są  hegemonistycznym, powstającym z konformizmu. Fiske pisze: „Przyjemność popularna istnieje (…) tylko we własnych praktykach, w swoim kontekście i momencie produkcji”, co przywodzi na myśl koncepcję Michaiła Bachtina o karnawale. Takie stwierdzenie odnosi się do przyjemności, którą Roland Barthes określił jako jouissance. Jednak Fiske pisze o innym rodzaju przyjemności, plaisir, która jest przyjemnością codzienną, właściwą mikropolityce, jaką jest polityka kultury popularnej. Mikropolityka jest postępowa, ale nie radykalna – nie chce obalić systemu, ale „poszerzyć przestrzeń operacyjną dla sił oddolnych”. Przyjemność w takiej polityce to tworzenie znaczeń, które są jednocześnie adekwatne i funkcjonalne. Adekwatność wymaga, by odczytanie tekstu zawierało znalezienie w nim sił dominacji (hegemonistycznych i dyscyplinujących) oraz oporu wobec nich. Funkcjonalność oznacza możliwość użycia tych znaczeń w życiu codziennym. Te cechy są ściśle związane z osobistymi przeżyciami odbiorcy i jakie sojusze społeczne zawiera. Każdy człowiek jest członkiem jakiejś grupy społecznej i patrzy na tekst z perspektywy mieszanki wielu dyskursów. Perspektywa każdej z grup jest jednym sojuszem, zawieranym przez odbiorcę. Powyższe cechy znaczeń często dają odbiorcy poczucie siły, bo pokazują sposoby radzenia sobie z władzą w rzeczywistym życiu.
Chciałabym teraz pokazać teorię Fiske’a na przykładzie literatury popularnej, a konkretnie powieści Jane Austen Duma i uprzedzenie. Akcja dzieje się na przełomie XVIII i XX wieku w Anglii. Jest to opowieść o życiu wyższych sfer, o społeczeństwie patriarchalnym i roli, jaką odgrywa etykieta. Głównym wątkiem jest romans Elizabeth Bennet i pana Darcy’ego, a raczej droga do niego, pełna przeszkód, nieporozumień i problemów spowodowanych dumą i uprzedzeniem głównych bohaterów.
Lektura książki przez współczesną czytelniczkę (ponieważ to kobiety zazwyczaj sięgają po twórczość Austen) jest pełna elementów, o których pisał Fiske. Ja czytam Dumę i uprzedzenie z kilku perspektyw, tzn. kilka sojuszy społecznych rzutuje na tekst. Jestem studentką, wśród moich zainteresowań naukowych znajduje się m. in. historia kultury. To oznacza, że czytam tekst, zwracając uwagę na realia, w jakich dzieją się wydarzenia, a nie na nie same. W efekcie dystansuję się częściowo od głównych wątków, skupiając się na tle. Studiuję badania kultury popularnej, więc interesuje mnie także odbiór książki przez czytelników tak współcześnie, jak i na początku XIX wieku, kiedy została wydana. Jestem młodą kobietą, więc rozterki Elizabeth są mi bliskie. W tym przypadku już czytam powieść „od środka”, angażując się w uczucia i postępowanie głównej bohaterki. Jestem też osobą żyjącą w XXI wieku, nie XIX, więc patrzę na treść książki z dystansem, ale także adaptując niektóre kwestie do własnego życia, dokładnie dwieście lat po pierwszym wydaniu. Grupa społeczna, z jaką się w danej chwili utożsamiam, sojusz, jaki zawieram, sprawia, że odbiór tego samego tekstu trochę się zmienia, różni się w zależności od perspektywy i dyskursu, jaki stosuję podczas czytania.
Podczas czytania współczesnej czytelniczce (wg Fiske’a) przyjemność daje wytwarzanie pewnych znaczeń. Znaczenia te są adekwatne – zakładają obecność sił dominacji i oporu. Dominuje w tym przypadku system patriarchalny: kobieta ma obowiązek wyjść za mąż (pani Bennet martwi się przyszłością pięciu córek, jedna z nich boi się, że zostanie starą panną, wszystkie dziewczęta starają się znaleźć męża i nie mogą przegapić okazji, jaką jest bal itd.), kobieta powinna posiadać pewne umiejętności, które jednak nie są związane ze zdobywaniem wiedzy (to, że wszystkie siostry Bennet pobierały naukę w domu spotyka się ze zgorszeniem, to, że Elizabeth nie umie grać na pianinie również itp.), mężczyzna ponosi odpowiedzialność za kobietę (kobieta nie powinna sama podróżować, nie ma możliwości sama się utrzymywać etc.). Opór wobec tego systemu przejawia Elizabeth, która nie przejmuje się, że nie potrafi zabawić gości grą na pianinie, nie ma za złe matce, że wprowadza młodszą siostrę na salony, kiedy starsze są jeszcze niezamężne, chce sama decydować o sobie (nie przyjmuje oświadczyn mężczyzny, który stanowi dla niej dobrą partię). Mimo że czasy opisane w powieści już minęły, znaczenia te są również funkcjonalne. Może nie w tak radykalnej wersji, ale system patriarchalny nadal istnieje. Młode kobiety nadal mają podobne problemy, zwłaszcza w małych miejscowościach, np. nieakceptowanie związków niemałżeńskich, stereotyp starej panny, mniejsze możliwości rozwoju i kształcenia się, obowiązek zajmowania się rodziną i wiele innych. Współczesne czytelniczki nie muszą być w identycznej sytuacji jak Elizabeth czy inne bohaterki, żeby móc się z nimi utożsamiać.
Lektura popularnej powieści dziewiętnastowiecznej pisarki nawet współcześnie daje przyjemność, wynikającą z tworzenia znaczeń adekwatnych i funkcjonalnych, ściśle związanych z sojuszami społecznymi, jakie zawierają czytelniczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz